Życie poza zgiełkiem dużego miasta – dla jednych jest to spełnienie marzeń, dla niektórych prawdziwe przekleństwo. W ramach dzisiejszego artykułu przyjrzymy się korzyściom jakie wynikają z tego tytułu, jak również bolączkom, z którymi muszą zmagać się osoby, które postanowiły porzucić centra aglomeracji miejskich i przenieść się w bardziej zaciszne rejony.
Rozmawialiśmy z właścicielem luksusowych apartamentów pod Warszawą. Do korzyści takiego rozwiązania według niego, należy bez wątpienia zaliczyć bliskość natury, czyste powietrze oraz możliwość prawdziwego, regenerującego odpoczynku. To właśnie przy szumie drzew, śpiewie ptaków, oraz plusku wody umysł może się zrelaksować, odpoczywając choćby na moment od trudności, wyzwań oraz problemów dnia codziennego. Mieszkanie poza miastem to także większe możliwości nawiązania faktycznych więzi z drugim człowiekiem – w mniejszych skupiskach ludzkich każdy zna bowiem swojego sąsiada, a i niejednokrotnie zaprosi go do siebie na kawę lub herbatę, aby omówić codzienne wydarzenia, nurtujące problemy, czy też podzielić się ciekawą anegdotą. Zew natury, prawdziwe relacje międzyludzkie…wydawać by się mogło – idylla. Niestety jednak, nie zawsze tak jest, bowiem na osoby, które postanowiły zostawić za sobą szum wielkiego miasta czeka także nieco wyzwań.
Jednym z nich są bez wątpienia problemy komunikacyjne. Szczególnie dają one się we znaki po obfitych opadach deszczu lub śniegu, kiedy to polne drogi są nieprzejezdne, natomiast od szosy asfaltowej dzieli mieszkańca przedmieścia, wsi lub miasteczka kilka do kilkunastu dobrych kilometrów. Równie dużym problemem jest brak jakichkolwiek udogodnień, na które liczyć mogą osoby na co dzień mieszkające w mieście. Nie uświadczymy bowiem supermarketu na każdym kroku, liczba lokali, obiektów rekreacyjnych, czy też punktów kulturalnych jest wysoce ograniczona, natomiast każdorazowa usterka w domu lub awaria samochodu wymagają podjęcia się niekiedy kilkugodzinnej eskapady. Osoby które nie są w stanie pracować zdalnie narzekają także na małe możliwości znalezienia zatrudnienia w mniejszych miejscowościach oraz na wsiach, bowiem zapotrzebowanie na siłę roboczą jest relatywnie niewielkie, natomiast osoby z wyższym wykształceniem wybierają przenosiny do większych aglomeracji, by gonić swoje marzenia o karierze zawodowej.
Trudno więc jednoznacznie określić, czy mieszkanie poza miastem jest tym, o czym marzy w głębi duszy każdy człowiek czy też pasmem niekończących się problemów – wszystko to zależy przede wszystkim od nas, od naszego nastawienia, chęci stawienia czoła problemom oraz stopnia, w jakim naturę, ciszę i spokój przekładamy ponad „wyścig szczurów” tak typowy dla dużych miast. Wiele osób pragnie choć na moment uciec od problemów dnia codziennego jednocześnie nie wiążąc swojej całej przyszłości z wsiami lub mniejszymi miastami – są to turyści, którzy korzystają z dobrodziejstw agroturystyki oraz aktywnego wypoczynku, szczególnie w sezonie letnim, po którym to wracają oni do codziennych obowiązków, by znów odliczać dni do kolejnego wypadu – to się dopiero nazywa połączyć ze sobą dwa światy!